Bycie łysym w świecie dżentelmenów nie jest niczym złym. To czasami się zdarza. Jednakże znaczny odsetek mężczyzn pragnie z owym procesem walczyć, dzięki nowoczesnym sposobom.

Źródło: http://www.flickr.com
Jeszcze 50 lat temu, kiedy mężczyzna zaczynał tracić włosy, to nie było innego wyjścia i był zmuszony pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Taka był po prostu kolej rzeczy i na pewno winne były jego geny. Większość mężczyzn zwyczajnie goliła głowę na dość krótkiego jeżyka. To sprawiało, że łysina była mało widoczna. Niektórzy jednakże, nie pogodziwszy się ze stratą włosów, zamawiali peruki dla mężczyzn — tzw. tupeciki. Inni zapuszczali włosy po jednej stronie i zaczesywali je przez całą głowę. Wyglądały one na tłuste i starczył lekki wietrzyk, żeby zburzyć fryzurę. W obecnych czasach sytuacja jest o wiele łatwiejsza. Dla tych panów, którzy nie mają ochoty pogodzić się z łysiną, jest transplantacja włosów. Jeszcze jakiś czas temu wycinano fragment skóry z miejsca przy potylicy i przeszczepiano go w łysiejące miejsce. Jednak mankamentem takiego zabiegu była długa rekonwalescencja i blizny, które zostawały na resztę życia. Dzisiaj oferuje się pacjentom metody nowatorskie. Nie trzeba już wycinać skóry. Pobiera się tylko włosy z ich cebulkami i przeszczepia się w wybrane miejsce.
Po przeszczepie pacjent prędko wraca do sił oraz dosyć szybko jest w stanie powrócić do wykonywanych obowiązków czy uprawiania sportu. Poza tym na skórze nie zostaje nawet najmniejsza blizna. Również efekt będzie satysfakcjonujący.